Nastroje na warszawskim parkiecie były dużo lepsze niż na głównych światowych rynkach, choć początek sesji nie zapowiadał szczęśliwego zakończenia. Pomogła mobilizacja popytu na finiszu notowań. W rezultacie rodzime indeksy zostawiły w tyle rozwinięte rynki, gdzie najwyraźniej zabrakło impulsów do kupowania akcji. Postawa krajowych graczy wskazuje, że rynek jest na dobrej drodze do zakończenia korekty, która dała o sobie znać w ostatnich dniach, nie czyniąc jednocześnie poważniejszych strat w portfelach. Powrót zwyżek w Warszawie to efekt ogólnej poprawy nastrojów wokół rynków wschodzących. Pozytywny trend dało się zauważyć także na innych parkietach, zaliczanych do emerging markets. Zwyżki zanotowały giełdy w Moskwie czy Stambule. Dobrą formę utrzymały średniaki skupione w WIG50, które kolejną sesję z rzędu pozytywnie wyróżniały się na tle rynku.