Akcje dystrybutora części zamiennych do samochodów stały się w piątek obiektem sporego zainteresowania kupujących. Papiery Inter Carsu drożały nawet o blisko 4 porc. przy wysokich obrotach. Tak rynek zareagował na wyniki finansowe za I półrocze, które okazały się wyraźnie lepsze, niż oczekiwali analitycy. Czysty zarobek grupy w drugim kwartale wyniósł 52,2 mln zł, o blisko 30 proc. więcej niż w porównywalnym okresie ubiegłego roku. Zysk operacyjny zwiększył się do 66,0 mln zł, co oznacza poprawę o ponad 25 proc. Przychody ze sprzedaży wzrosły do 980 mln zł i były o 4 proc. wyższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Poprawę Inter Cars zawdzięcza dynamicznie rosnącej sprzedaży w spółkach dystrybucyjnych operujących zarówno w Polsce, jak i na kilkunastu zagranicznych rynkach w regionie. Ich przychody wypracowane poza Polską w pierwszym półroczu podskoczyły o 24 proc. wobec analogicznego okresu zeszłego roku. Największy wzrost obrotów zanotowały spółki działające na Łotwie, Węgrzech i Bułgarii. W gronie dziesięciu spółek operujących poza Polską tylko jedna, na Ukrainie, zanotowała jednocyfrowy spadek obrotów, co ma związek z sytuacją polityczną w regionie i osłabieniem lokalnej waluty.

- Drugi kwartał był dla Inter Cars bardzo dobry, spółka poprawiła marże na sprzedaży, a jednocześnie utrzymała koszty pod kontrolą, co pozwoliło na znaczne zwiększenie zysków. Dynamika przychodów zwalnia, co było oczekiwane, i wynika z wysokiej bazy, gdyż w poprzednich okresach spółka skokowo zwiększała sprzedaż - ocenia Marta Dancewicz, analityk Noble Securities. - W ujęciu rocznym spodziewam się kilkunastoprocentowego przyrostu sprzedaży generowanego głównie na rynkach poza Polską. Podobnie, choć być może z nieco niższą dynamiką, powinny rosnąć przychody w kolejnym roku. Jednocześnie na wynikach ciąży sprzedaż na Ukrainie, która, począwszy od lutego, w każdym kolejnym miesiącu ma ujemną dynamikę rok do roku, przyszłość tego rynku zależy jednak w dużej mierze od sytuacji geopolitycznej i kursu walut - dodaje specjalistka.

Krzysztof Kozieł, analityk BM BGŻ, zwraca uwagę na poprawiającą się rentowność biznesu spółki. - Pomimo spadku dynamiki przychodów widać znaczący wzrost marży brutto ze sprzedaży, którego głównymi przyczynami są zmiana miksu produktowego w kierunku bardziej marżowych produktów, lepsze warunki handlowe uzyskiwane od producentów oraz coraz wyższy udział eksportu w skonsolidowanych przychodach ogółem, dlatego jesteśmy raczej spokojni o realizację naszych prognoz na 2014 r. - przekonuje ekspert.

źródło: Parkiet
30-08-2014

powrót