Zaczynał od pracy w warsztacie samochodowym. Dzisiaj z majątkiem szacowanym na 880 mln zł zajmuje 21. miejsce na liście najbogatszych Polaków magazynu "Forbes" i jest właścicielem Inter Cars – największego dystrybutora części zamiennych do samochodów w całej Europie Środkowo-Wschodniej. O początkach w branży motoryzacyjnej, konkurencji, zyskach, a także planach na przyszłość rozmawiamy z Krzysztofem Oleksowiczem.
 
Pochodzi z Warszawy, rocznik 51. Z wykształcenia jest filozofem, a rynkiem motoryzacyjnym zajął się trochę przez przypadek. Po studiach wyjechał do Hamburga i tam zaczął naprawiać samochody. - Gdybym skończył prawo, to byłbym prawnikiem. Gdybym skończył Politechnikę, to byłbym inżynierem i budowałabym mosty albo drapacze chmur. Ale ponieważ skończyłem filozofię i nie miałem co robić, to zająłem się naprawianiem samochodów – mówi Krzysztof Oleksowicz.
 
Później zaczął sprowadzać do Polski rozbite samochody i części do nich, a następnie również części na potrzeby warsztatów. W 1990 roku uzyskał kredyt kupiecki u jednego z dostawców i wystartował z własną firmą. Pomagali mu dwaj wspólnicy. - Kalkulując zyski z handlu samochodami i zyski ze sprzedaży nowych części, wynikało, że na sprzedaży części wychodziło się dużo lepiej, nie brudząc sobie przy tym rąk – stwierdza dzisiaj.
 
Przez następne lata Oleksowicz sukcesywnie dystrybuował części zamiennie na sąsiednie rynki Europy Środkowej i Wschodniej m.in. na Ukrainę, Węgry, Słowację i do Czech; następnie na Litwę oraz Łotwę, a także do Chorwacji, Bułgarii i Słowenii. Ten wybór nie był przypadkowy. - Zachód Europy, gdzie jeden samochód przypadał na dwie osoby, był już nasycony. Europa Centralna ze stabilną sytuacją ekonomiczną i stosunkowo niewielkim parkiem samochodowym, czyli liczbą samochodów w stosunku do liczby mieszkańców, była wymarzonym rosnącym rynkiem zbytu – mówi.
 
W 2004 roku wprowadził swoją firmę Inter Cars na giełdę. Cztery lata później połączył ją z firmą JC (Japan Cars) Auto – liderem w segmencie części do samochodów japońskich i koreańskich. Trzy lata później – po dwudziestu latach – oddał prezesurę, a sam usunął się na pozycję wiceprezesa i członka zarządu (w Inter Carsie ma ponad 30 proc. udziałów). Mimo zejścia na drugi plan nie marzy o emeryturze. A w czasie wolnym bierze udział w rajdach samochodowych.
 
Asortyment
 
Obecnie Inter Cars posiada pełen asortyment części do wszystkich typów aut: osobowych, dostawczych i ciężarowych. Sprowadza części do motocykli i tuningu oraz wyposażenie warsztatowe. Potrafi też zaspokoić potrzeby kierowców jeżdżących old timerami, tj. unikalnymi samochodami z długim rodowodem. Części zamienne przechowywane są w czterech centrach logistycznych, które zaopatrują sieć filii sprzedażowych. Inter Cars ma obecnie 168 filii w kraju oraz 162 oddziały w Europie.
 
Oprócz dystrybucji części zamiennych firma poprzez sieć placówek o nazwie Inter Motors sprzedaje również legendarne marki motocykli Triumph i Ducati. Ponadto Inter Cars jest właścicielem dwóch spółek produkcyjnych: Lauber (zajmuje się regeneracją części samochodowych) oraz Feber (produkuje przyczepy i naczepy). Wreszcie, do spółki należy ogólnopolska sieć warsztatów Perfect Service i Q-Service.
 
Konkurencja w tyle
 
W Polsce Inter Cars jest niekwestionowanym liderem na rynku dystrybucji nowych części zamiennych do aut. - To, że Inter Cars zostawił konkurencję w tyle, wynika z pewnej strategii, na którą składają się przewidywalność, zaakceptowanie zmian na rynku i konsekwencja w działaniu. Ważne jest też zaufanie zarówno w relacjach z klientami, jak i dostawcami – tłumaczy założyciel Inter Cars.
 
Podstawowym rynkiem zbytu dla firm w Grupie Kapitałowej Inter Cars jest Polska, ale firma bardzo dobrze radzi sobie również na dwunastu rynkach zagranicznych, szczególnie na Łotwie i w Rumunii. Słabsze wyniki sprzedażowe odnotowuje z kolei na Ukrainie i na Słowacji. Generalnie przychody firmy sukcesywnie rosną. W 2009 roku obroty dystrybutora wyniosły 2 mld zł, w 2013 – 3,5 mld zł, a w 2014 mogą przekroczyć 4 mld zł.
 
2015-01-13

 

powrót