Kto z nas nie zna Inter Cars? Sprzedawane przez nich części jeżdżą w większości polskich samochodów. I nie tylko polskich, bo 1/3 swojego dochodu spółka wypracowuje poza granicami kraju. Ci, którzy nie interesują się biznesem być może nie widzą, że Inter Cars właśnie obchodzi 25-lecie swojej działalności.

 

23 czerwca, Warszawa, hotel Hilton. Na ogromną scenę w centrum konferencyjnym weszli Robert Kierzek – Prezes Zarządu spółki, Krzysztof Soszyński – Wiceprezes i Piotr Zamora – Dyrektor Finansowy. To oni byli gospodarzami rocznicowej Konferencji Relacji Inwestorskich Inter Cars, którą zorganizowano specjalnie dla partnerów, inwestorów i kluczowych osób związanych ze spółką. – To ważna chwila dla naszej firmy – powiedział Piotr Zamora. – Patrząc na Państwa widzę mnóstwo wspaniałej energii i mam nadzieje ze ta energia pozostanie z nami na długo. To właśnie dzięki takiej energii i pasji nasza firma świętuje dzisiaj 25-lecie.

 

Od czasu swego debiutu na parkiecie – w 2004 roku – Inter Cars regularnie zwiększa wolumen sprzedaży, a tym samym wartość ich akcji sukcesywnie pnie się w górę. W 2013 roku firma została Giełdową Spółką Roku i na dzień dzisiejszy jest jednym z najważniejszych rozgrywających na giełdzie. 

 

Po gorących powitaniach nastąpiła niezwykle efektowna prezentacja historii firmy. Wyświetlane na specjalnym ekranie slajdy miały po kilkanaście metrów długości. Bo też i historii do przedstawiania było bardzo dużo. W ciągu 25 lat Inter Cars z niewielkiego, lokalnego przedsiębiorstwa stał się gigantem, który szturmem zawojował polski rynek części zamiennych, a także rynki w całej Europie Środkowo-Wschodniej. Dziś jest dystrybutorem nr 5 w całej Europie, a na świecie zajmuje 10 miejsce.

 

–  Młoda spółka nie mogła mieć planu rozwoju na najbliższe kilkanaście lat – mówił Robert Kierzek – Nie mogła mieć strategicznych doradców ani zaawansowanych prognoz rynkowych. Jedyne, co 25 lat temu mogła mieć startująca w życie spółka to zasady. Zasady w oparciu, o które chcieliśmy budować biznes i które kształtowały profil i styl prowadzonej przez nas działalności. W wyniku tej drogi wypracowaliśmy kluczowe wartości: pasja i zaangażowanie, partnerstwo, przedsiębiorczość.

 

– To gdzie dzisiaj jesteśmy powstawało stopniowo, wykluwało się, popełnialiśmy błędy, do których umieliśmy się przyznać  – dodał Piotr Zamora. – To było twórcze. Zaryzykuję twierdzenie, że najważniejsze wartości Inter Cars wykuwaliśmy przez 25 lat naszej wspólnej drogi z klientami i dostawcami.  Zapewne dlatego posiadamy dziś kapitał własny o wysokości miliarda złotych.

 

Kiedy gospodarze zaczęli mówić o strategii biznesowej opartej na partnerskich relacjach, na ekranie pojawiły się sylwetki wszystkich dyrektorów regionalnych Inter Cars w Europie. Każdy z nich przywitał się w swoim języku i przekazał na ręce Zarządu kilka ciepłych słów. Teraz dopiero można było autentycznie poczuć, że Inter Cars to przedsiębiorstwo europejskie w pełni tego słowa znaczeniu. – Nasz system franczyzy opiera się o realny podział zysków z naszymi filiantami – podkreślił Krzysztof Soszyński. – Stworzyliśmy sieć kooperacji opartą o mechanizm win-win i dziś nasz zespół to ludzie pracujący w ponad 350 polskich i europejskich filiach. Podsumowując ideę partnerstwa w rozumieniu Inter Cars trzymamy się zawsze zasady, że zmienianie reguł gry na rynku zawsze jest domeną lidera, a nie naśladowcy – staramy się więc nigdy nie być tym ostatnim.

Pod koniec spotkania Zarząd firmy podzielił się z zebranymi swoimi ambitnymi planami na najbliższa przyszłość. Dynamiczny rozwój i bezustanna ekspansja na nowe rynki spowodowała, że ogromna siedziba Inter Cars w Czosnowie pod Warszawą stała się nieco za ciasna. Dlatego w tym roku zainicjowano zupełnie nowy projekt: Europejskie Centrum Logistyki i Rozwoju ILS Sp. z o.o. w Zakroczymiu. Na łącznie 40 tysiącach metrów kwadratowych, przy pomocy 11 kilometrów taśmociągów, firma będzie w stanie obsługiwać jednocześnie 750 zamówień, co gwarantuje przepustowość rzędu 20 tysięcy towarów na godzinę i pół miliona w ciągu doby. – Dla fanów futbolu podajmy następujący przykład. Powierzchnia naszych magazynów, czyli 40 tyś m2 to tyle co ponad 5 boisk piłkarskich – zaznaczył Robert Kierzek. – A  waga zabudowy regałowej to tyle co waga 9 w pełni załadowanych Dreamlinerów – uzupełnił Piotr Zamora. Krzysztof Soszyński również dodał swoją ciekawostkę: – Nasza zabudowa regałowa, która ma objętość 144 tyś m3 mogłaby pomieścić 27400 aut Mini Cooper.

 

Zakończenie imprezy to już jedna wielka zabawa. Był tort i niespodzianki. Imprezę podsumował pomysłodawca i założyciel Inter Cars Krzysztof Oleksowicz.  – To, co czuję w tej chwili, to przede wszystkim duma, że udało nam się zbudować tak mocny zespól, bo gdyby nie ci wspaniali ludzie, nie byłoby Inter Cars w dzisiejszej postaci i formie. – powiedział.

 

Za chwilę na scenie pojawili się partnerzy bankowi Inter Cars, przekazując na ręce zarządu listy gratulacyjne z okazji 25-lecia firmy. Potem w centrum uwagi znalazł się Krzysztof Hołowczyc, którego fanom motoryzacji nie trzeba przedstawiać. – Bardzo mnie cieszy, że stałem się twarzą Inter Cars i platformy Motointegrator – podkreślił. – Bardzo lubię zwyciężać i w tym projekcie chcę zwyciężyć razem z firmą.

 

Na koniec gości zaproszono na okolicznościowy poczęstunek, a impreza ze sceny przeniosła się w kuluary. 25 lat istnienia Inter Cars stało się faktem. 

 

Grzegorz Brudnik

powrót