O spółce Inter Cars pisaliśmy ostatnio na początku czerwca, analizując jej rezultaty za pierwszy kwartał. Nie wyglądały one zresztą źle: doszło do znacznego wzrostu przychodów, któremu towarzyszyła zwyżka zysków na tyle duża, że udało się w skali rocznej poprawić nieco rentowności.
Podobnie rzec można o wynikach półrocznych. Oto bowiem, jak się okazuje, skonsolidowane przychody w okresie od początku stycznia do końca czerwca 2014 roku wyniosły 1,85 mld zł, czyli 114 proc. kwoty notowanej na tej pozycji rok wcześniej. Udało się wypracować 85,7 mln zł zysku netto (marża 4,62 proc.), podczas gdy w pierwszych sześciu miesiącach 2013 było to jedynie 61,55 mln zł (marża 3,78 proc.). Rentowność operacyjna wzrosła z 5,31 proc. do 5,98 proc., a całą sytuację obrazuje nam poniższa tabela:
Tymczasem na wykresie kursu Inter Cars widać już próby powrotu na wyższe poziomy - po kilkumiesięcznym osuwaniu się kursu, zakończonym testowaniem wsparcia na linii 160 zł. Odbicie wyprowadziło już ceny w okolice 180 zł, a to otwiera wstępnie drogę do okolic 191,50 zł. Kolejne mocne opory to 200 zł i 206 zł.
Wracając do analizy finansowej, możemy rzec, że przychody i zyski to nie wszystko, bo powinny nas zaciekawić także bilans i rachunek przepływów pieniężnych. Powiedzmy zatem, że przepływy operacyjne netto w półroczu były na plusie, podobnie te z działalności finansowej - ujemnie wypadła zaś zmiana wynikająca z działalności inwestycyjnej. Ostatecznie zmiana stanu środków pieniężnych okazała się dodatnia (5,63 mln zł). Rok temu notowano tu jednak aż 36,78 mln zł.
Pozycje bilansowe i podstawowe wskaźniki na nich oparte widzimy poniżej:
W majątku dominują aktywa obrotowe, wyraźnie zresztą wyższe od zobowiązań bieżących, dzięki czemu wskaźnik płynności bieżącej sytuował się ostatnio na poziomie 1,59 pkt. Zadłużenie kapitału własnego nie jest przesadnie wysokie, zachowana jest też złota reguła bilansowa. Pokrycie zobowiązań bieżących środkami pieniężnymi jest na poziomie dość niskim (ostatnio 6 proc.), ale po części można to złożyć na karb specyfiki działalności. Firma jest bowiem przedsiębiorstwem handlowym, rozprowadzającym szeroką gamę (i dużą liczbę) części zamiennych do samochodów (osobowych, dostawczych i ciężarowych).
Inter Cars to grupa kapitałowa (analizowaliśmy właśnie jej wyniki, tj. kwoty skonsolidowane), mająca swe odnogi nie tylko w Polsce, ale także na Węgrzech, w Chorwacji, Czechach czy Słowenii. Z najnowszego raportu mogliśmy się dowiedzieć, że dynamika wzrostu sprzedaży realizowanej przez zagraniczne spółki dystrybucyjne jest wyższa niż dynamika sprzedaży eksportowej uprawianej przez spółkę dominującą. W ogólności zaś rynek krajowy dał 67 proc. obrotów skonsolidowanych. Rynek polski jest więc podstawowy, ale nie na tyle, by móc lekceważyć zagranicę.
Zyski EBIT i netto, jak już wiemy, wyraźnie się zwiększyły, natomiast sama marża na sprzedaży towarów pozostała na poziomie 31,5 proc., notowanym już rok wcześniej.
Zarząd deklaruje, że "spółka konsekwentnie realizuje politykę ekspansji terytorialnej na obszarze Europy Środkowej i Wschodniej". Rynki te, jak czytamy, "charakteryzują się dużym potencjałem wzrostu i wyższą rentownością netto dla branży niż rynek krajowy". Najwyższą dynamikę sprzedaży Inter Cars osiągnęła na Łotwie (wzrost aż o 143 proc.) i Węgrzech (o 100 proc.). Oczywiście obniżyły się przychody Inter Cars Ukraina, a to z uwagi na kryzyswoą sytuację polityczną i osłabienie hrywny. Na razie więc Inter Cars nie planuje dalszej ekspansji u naszych wschodnich sąsiadów, oczekując na rozwiązanie kwestii geopolitycznych.
Adam Witczak
źródło: www.finweb.pl
29-08-2014
powrót