Po grudniowo-styczniowej korekcie kursu akcji dystrybutora części samochodowych nie ma już śladu. W minionym tygodniu cena naruszyła poprzedni szczyt 214,4 zł i odrabianie strat można uznać za zakończone. Podczas wtorkowej sesji kurs notował już 218,9 zł, czyli nowy historyczny rekord. Druga połowa tygodnia przyniosła wprawdzie lekką korektę, ale na razie jej skala jest niegroźna. Układ długoterminowego trendu wzrostowego wygląda książkowo – rynek ustanowił w ubiegłym miesiącu nowy lokalny dołek, wyszedł z niego, przebił poprzedni szczyt trendu, a więc zgodnie z teorią analizy technicznej czas na kolejną falę zwyżek. Taki scenariusz wspierają wskaźniki – średnia krocząca z 15 sesji przebiła od dołu 50-sesyjną, a 200-sesyjna wciąż skierowana jest na północ. Jaki jest jej potencjalny zasięg zwyżek? Patrząc na wrześniową korektę, która miała bardzo podobny przebieg do tej ostatniej, można być optymistycznie nastawionym. Wtedy cena po wybiciu ówczesnego szczytu wzrosła o 17,8 proc. Gdyby taki schemat powtórzył się tym razem, akcje powinny zdrożeć nawet o 252 zł. Wzrostowy scenariusz będzie zanegowany, gdy kurs spadnie poniżej dna ostatniej korekty, czyli 178 zł. 

źródło: Parkiet
17-02-2014
powrót