POLSKA FIRMA — MIĘDZYNARODOWY CZEMPION

 

Polski lider rynku części do aut ma w planach silną ekspansję w kraju i za granicą — spółka do 2020 r. zamierza otworzyć ponad 370 nowych oddziałów.

 

W 1990 r. absolwent Akademii Teologii Katolickiej — Krzysztof Oleksowicz, wraz z Piotrem Oleksowiczem i Andrzejem Oliszewskim założyli spółkę pod nazwą Inter Cars. Choć była to firma niewielka — czterech pracowników i jeden punkt sprzedaży w Warszawie, od samego początku miała duże ambicje: zostać liderem na rynku. Sześć lat później wyprzedziła największe przedsiębiorstwa z tej branży w kraju.

 

— Teraz, po 26 latach działalności, Inter Cars jest największym dystrybutorem części zamiennych do samochodów osobowych, dostawczych oraz ciężarowych w Europie Środkowo-Wschodniej — zapewnia Robert Kierzek, prezes Inter Carsa.

 

Pod jednym dachem

 

Dziś system dystrybucji Inter Carsa liczy 216 filii w Polsce i drugie tyle za granicą. I to właśnie zagraniczne oddziały są motorem rozwoju spółki. Udział eksportu w przychodach Inter Carsa w ubiegłym roku wyniósł 38 proc., a w tym roku może sięgnąć nawet 40 proc. Najważniejszym klientem Inter Carsa są niezależne warsztaty samochodowe, generujące ok. 70 proc. jej obrotu. Poza częściami zamiennymi do aut osobowych, pojazdów dostawczych i ciężarowych spółka zajmuje się sprzedażą opon, części do napraw powypadkowych, części do motocykli oraz urządzeń służących do wyposażenia warsztatów. Jest też właścicielem dwóch spółek: Lauber, zajmującej się regeneracją części samochodowych, oraz Feber, produkującej przyczepy i naczepy. Ponadto posiada ogólnopolską sieć warsztatów: Q-Service, Q-Service Premium, Perfect Service, Q-Service Truck i Q-Service Moto. Łącznie liczy ona ok. 1 tys. serwisów.

 

Inter Cars działa według koncepcji „One stop shop”, czyli wszystko pod jednym dachem. — Oprócz szerokiego asortymentu części prowadzimy szkolenia techniczne. Możemy też zaproponować dostawę nowoczesnych rozwiązań technologicznych, finansowanie inwestycji, wsparcie biznesowe, np. leasing pojazdów, a także wsparcie prawne. Prowadzimy również działania proekologiczne: w ramach projektu Bio Service nie tylko edukujemy warsztaty samochodowe, ale także pomagamy im w utylizacji odpadów niebezpiecznych. Prowadzimy też audyty energetyczne — wyliczają przedstawiciele Inter Cars.

 

W 2004 r. przedsiębiorstwo zanotowało swój pierwszy miliard złotych przychodu, a w 2011 r., uzyskało 100 mln EUR przychodów w spółkach zależnych. W tym czasie firma zadebiutowała w 2004 r. na głównym parkiecie GPW. Dziesięć lat później otrzymała tytuł Giełdowej Spółki Roku 2013.

 

Dobre perspektywy

 

Spółka od początku nie chciała podążać za trendami, lecz sama je wyznaczać. Np. w 1998 r. założyła Q-Service, pierwszą w Polsce organizację zrzeszającą niezależne warsztaty samochodowe, które zachowują przy tym własną tożsamość.

 

Jej kontynuacją była Q-Service Motor Sport — pierwsza ogólnokrajowa sieć tuningowa. Natomiast w 2000 r., jako pierwsza w kraju, wprowadziła na rynek własny elektroniczny katalog części zamiennych (IC Katalog). Rok później zorganizowała Inter Cars Motor Show, pierwsze w Polsce targi typu B2B. Była również pionierem we wdrażaniu profesjonalnego programu punktowego dla klientów (IC Premia).

 

Dotychczasowe sukcesy nie powstrzymują jej przed realizacją kolejnych ambitnych planów: Na początku przyszłego roku otworzy Europejskie Centrum Logistyki i Rozwoju ILS w Zakroczymiu, które będzienajwiększym centrum logistycznym branży motoryzacyjnej w Europie Środkowo- -Wschodniej. Ponadto przymierza się do dalszej ekspansji w Polsce oraz na zagranicznych rynkach, zakładając, że do 2020 r. otworzy kolejne 374 filie.

 

— Obecnie szacujemy udział Inter Cars w krajowym rynku części eksploatacyjnych do samochodów osobowych na ok. 20 proc. Dążymy do tego, by ten udział dalej rósł. Skupiamy się więc na zwiększaniu sprzedaży, nie zostawiając przy tym zbyt dużej przestrzeni cenowej dla konkurencji. Chcemy jak najlepiej wykorzystać naszą przewagę — zaznacza Robert Kierzek. Spółka z optymizmem patrzy w przyszłość. Ocenia, że przez najbliższe 10-15 lat kraje Europy Środkowej będą utrzymywać wysoką dynamikę dystrybucji części, goniąc rynki zachodnie.

 

 

— Zgodnie z szacunkami firmy Samar, w tym roku do naszego kraju trafi prawdopodobnie ponad 1 mln używanych samochodów. Rośnie też sprzedaż nowych aut, co w przyszłości przełoży się na wzrost zapotrzebowania na części i materiały eksploatacyjne, a w efekcie na wzrost obrotu dystrybutorów. Coraz więcej sprzedaje się również samochodów dostawczych. Jednocześnie na nasz biznes mają wpływ choćby takie kwestie jak ceny paliwa. W końcu im jest ono tańsze, tym więcej jeździmy, a większe przebiegi to więcej przeglądów i napraw — tłumaczy prezes Inter Carsa.

 

 

źródło: pulsbiznesu.pb.pl
10.10.2016

powrót