Rozmowa z Alicją Wiecką, Dyrektorem Zarządzającym SAS Institute.

(...) Osiągnięcie przewagi konkurencyjnej nie jest już dziś możliwe przy wykorzystaniu analityki w sposób tradycyjny, bo jest ona powszechnie używana. Kolejno wprowadzane udoskonalenia algorytmów prowadzą do inkrementalnej poprawy efektywności, ale nie prowadzą do rewolucyjnych zmian. Big data analizowane w sposób statyczny, w oderwaniu od rzeczywistego biznesu, nie przynosi oczekiwanego efektu „wow”, a to rodzi nierzadko przekonanie, że „z analityki to my już zbyt dużo nie wyciśniemy”.

Dlatego też potrzebny jest radykalny przełom. Przełomowe inicjatywy w przedsiębiorstwach wymagają silnego sponsora. Rolą szefa analityki jest przestawienie jej na nowe tory, uruchomienie w skali całej organizacji zasobów i procesów, które sprowadzą analitykę do funkcjonalności o podstawowym i fundamentalnym znaczeniu dla biznesu. Obecną sytuację można porównać do ewolucji, którą przeszła kilkanaście lat temu funkcja IT, początkowo jedna z wielu funkcji usługowych, upchnięta gdzieś między administrację a flotę samochodową. W obecnym nowoczesnym biznesie szef IT (CIO – przyp. red.) to jedna z najważniejszych osób. Przyszła rola szefa analityki wydaje się jeszcze ważniejsza, a zarazem jeszcze trudniejsza. Dlaczego? Od pewnego czasu toczy się dyskusja na temat: „Kto powinien być właścicielem firmowej strategii? Dyrektor generalny, dyrektor marketingu, a może dyrektor finansowy?”. Może się okazać, iż rola ta przypadnie dyrektorowi analityki, jako osobie mającej dostęp do kluczowej dla współczesnego przedsiębiorstwa informacji: jak zmieniają się wzorce zachowań klientów i w jakiej skali, kiedy i jaki nowy produkt należy wprowadzić i jakie będą z tego korzyści finansowe, które funkcjonalności produktów należy rozwijać, jak zmodyfikować procesy dystrybucyjne lub obsługowe, aby zdobyć istotną przewagę nad konkurentami.

Żeby nie wybiegać zbyt daleko, przykład z naszego, polskiego rynku. Firma Inter Cars, dystrybutor części zamiennych do samochodów, swoją strategię rynkową oparła o totalną analitykę big data. Zamiast prowadzić wyniszczające wojny cenowe z konkurencją, postawiła na wysoką dostępność swoich towarów w cenie premium. Okazało się, że trafili w dziesiątkę. Klienci warsztatów w większości wolą zapłacić nieco więcej i mieć swój samochód naprawiony jeszcze tego samego dnia. Sieć dystrybucyjna Inter Cars jest sterowana potężnym silnikiem analitycznym, który na bieżąco oblicza przyszłe zapotrzebowanie na każdą z ponad dwóch milionów części umieszczonych w katalogu firmy.

źródło: www.manager.inwestycje.pl
27-08-2014
powrót