Drodzy Akcjonariusze!

Rok 2009 należał do jednych z najbardziej udanych dla Inter Cars S. A. Nie ukrywam, że było to lekkim zaskoczeniem. Spodziewaliśmy się raczej lekkich wzrostów, stąd szczególnie naszą uwagę przyłożyliśmy do obniżenia kosztów zarządu. Tymczasem rynek lubi zaskakiwać. Dlatego z wielką przyjemnością mogliśmy informować Państwa o kolejnych rekordowych miesiącach w sprzedaży. Zawsze uważałem, że niezależny rynek części i usług motoryzacyjnych jest dość odporny na wszelkie kryzysy. Okazało się, że nie tylko jest odporny, ale wręcz kryzys sprzyja jego rozwojowi.

W danych opublikowanych w raporcie Stowarzyszenie Dystrybutorów Części Motoryzacyjnych niezależny rynek części i usług wzrósł w 2009 roku do prawie 25 mld złotych wobec 22 mld w roku 2008. Od roku 2004 rynek wzrósł o ponad 13 mld złotych. Inter Cars S. A. jest największym beneficjentem wzrostu rynku. Nasz przychód za 2009 rok wyniósł prawie dwa mld złotych, co daje wzrost w stosunku do ubiegłego roku o prawie 19%. Nasza najpoważniejsza konkurencja plasuje się daleko w tyle z prawie 700 mln obrotu.

Na sukces 2009 roku złożyło się wiele czynników. Po pierwsze kryzys. Dzięki nieustannym doniesieniom medialnym o kryzysie wiele osób i firm za-częło szukać oszczędności.

Wg wspomnianego już raportu SDCM wydatki na samochód są drugą co do wielkości pozycją w rodzinnym budżecie. Średnio kierowcy wydali w 2009 roku na naprawę samochodu 1486 zł wobec 1354 zł w roku 2008. Natomiast na same części kierowcy wydali średnio 730 zł wobec 703 w roku 2008. Większość z tych kwot została wydana w segmencie niezależnego rynku. Wystarczy bowiem przypomnieć, że udział w rynku napraw samochodów kształtuje się w stosunku 70% do 30% na rzecz niezależnego rynku. Wydaje się, że ta tendencja, tj. zwiększanie się udziału części niezależnych producentów w naprawach aut będzie w najbliższych latach utrzymana.

Obok indywidualnych kierowców, także firmy zaczęły optymalizować koszty utrzymania flot samochodowych. Szacujemy, że w ubiegłym roku prawie 400 tys. samochodów przeszło z segmentów autoryzowanych stacji naprawczych do warsztatów niezależnych. Dział obsługi flot samochodowych Inter Cars S. A. zanotował wzrost przychodów w stosunku do 2008 roku o ponad 80%. Jest to wymowny argument za tym, że następuje coraz większa migracja samochodów do segmentu niezelżonego.

Do przechodzenia samochodów do segmentu niezależnego przyczynia się także upowszechnienie wiedzy o tym, że części oryginalne to nie tylko części z logo producenta pojazdu, ale także każda część wyprodukowana zgodnie z normami technicznymi tychże producentów. Tak bowiem definiuje części oryginalne broszura do dyrektywy BER 1400/2002, popularnie zwaną GVO. I choć dyrektywa ta wygasa w maju 2010, to jednak przepisy, które mają być wprowadzone w jej miejsce nie dość, że podtrzymuje dotychczasowe korzystne dla użytkowników samochodów rozwiązania, jak np. definicja oryginalnych części zamiennych, to jeszcze idą dalej wprowadzając zapis, że nie można uzależnić honorowania gwarancji od używania tylko części z logo producentów samochodów. Spodziewamy się wiec, że trend przechodzenia kierowców nowych samochodów do segmentu niezależnego utrzyma się, choć raczej nie w takiej skali jak w ubiegłym roku.

Wydaje się, że rok 2010 nie przyniesie aż tak rekordowych wzrostów jak rok 2009. Mimo to spodziewamy się nadal stałego wzrostu tak Polsce, jak i zagranicą. Zwłaszcza spółki zagraniczne dają nadzieję na duże wzrosty udziałów w rynku, ze względu na to, że w niektórych krajach takich jak np. Rumunia rynek części i usług motoryzacyjnych dopiero się kształtuje, czy też z powodu kłopotów jakie przeżywają nasi konkurenci z powodu zbyt pospiesznej konsolidacji, która zaowocowała załamaniem sprzedaży. Oczywiście nasza strategia rozwoju nie zasadza się tylko na oczekiwaniu na wpadki konkurentów. Tak jak zawsze Inter Cars był pionierem rozwiązań biznesowych w segmencie dystrybucji części zamiennych do samochodów, tak nadal chcemy kreować innowacje szukając nowych sposobów zwiększenia konkurencyjności i elastyczności Spółki. Nowym produktem, który ma wspomóc nasze dotychczasowe kanały sprzedaży jest platforma internetowa „Motointegrator”. Jego ideą jest ułatwić kontakt pomiędzy warsztatem i kierowcą poprzez możliwość wyboru części i warsztatu, w którym ma zostać dokonana naprawa. Oczywiście oferujemy klientom fachową pomoc w dobrze części poprzez grono wyspecjalizowanych konsultantów. Oprócz tego chcemy także aby kierowca przystępując do „Motointegratora” miał dostęp do pakietu całościowej opieki nad samochodem, zawierającym między innymi ubezpieczenia, assistance itp. Spodziewamy się, że w przeciągu najbliższych pięciu lat „Motointegrator” stanie się znaczącym kanałem sprzedaży, który jednocześnie pozwoli na zwięk-szenie lojalności współpracujących z nami serwisów.

W tym roku także spodziewamy się pierwszych owoców związanych z optymalizacją firmy pod kątem podatkowym, dzięki wykorzystaniu synergii spółek zależnych.

Jedynym obszarem, który nieco niepokoi jest rynek samochodów ciężarowych. Zapaść firm transportowych w Polsce przyczynia się do zmniejszenia wydatków na części do napraw ciężarówek. Wszystkie firmy działające w ramach dystrybucji samochodów, boleśnie odczuły ubiegły rok. Na szczęście dla Inter Cars główni gracze rynku ciężarowego są zorientowani tylko na działalność na tym rynku, więc dla nich oznacza to spore kłopoty i jeżeli tendencja się utrzyma, duże straty spowodowane dotychczasową polityką ekspansji. Można więc spodziewać się, że w niedalekiej przyszłości Inter Cars S. A. zostanie numerem jeden także w segmencie ciężarowym.

Kończąc chciałbym podziękować Wam drodzy Akcjonariusze, za dotychczasowe zaufanie jakim obdarzacie Spółkę. Ci, którzy nie zwątpili w wartość Spółki mogli to odczuć szczególnie mocno w ubie-głym roku, gdzie kurs jednej akcji w styczniu 2009 wynosił poniżej 30 zł, by w grudniu osiągnąć wartość ponad 80 zł. Ze swej strony chciałbym Państwa zapewnić, że tak jak zawsze stawiamy sobie wysoką poprzeczkę i zgodnie z moimi innymi wypowiedziami będziemy dążyć do osiągnięcia pozycji numer jedne w Europie. Nic tak bowiem nie wspomaga rozwoju jak wyzwania, a zwłaszcza wyzwania możliwe do osiągnięcia.

Krzysztof Oleksowicz
Prezes Zarządu

 

powrót